Ludzie w strefie skażenia (cz. 1) – ekologia po dąbrowsku

Pod takim właśnie tytułem „Ludzie w strefie skażenia” ukazał się ostatnio w Superwizjerze program red. Macieja Kuciela. Przedstawiono w nim m.in. katastrofalną sytuację ekologiczno-zdrowotną mieszkańców dzielnic Dąbrowy Górniczej, tj. Strzemieszyc Małych i Wielkich, w kontekście istniejących tam olbrzymich zakładów przemysłowych. W końcu właściwie znajdują się tu dwa największe zakłady w województwie: obecnie prywatny Huta ArcelorMittal i zakład skarbu państwa, czyli Koksownia „Przyjaźń”. Obok nich jest oczywiście wiele mniejszych firm i przedsiębiorstw.

Niestety działania mieszkańców w celu przeprowadzenia badań na tym obszarze, które być może, a nawet prawdopodobnie, jak stwierdziła Pani naukowiec, doprowadziłyby do powiązania chorób na jakie zapadają tubylcy z zakładami przemysłowymi zostały zablokowane przez brak 3,5 mln zł (na 3 lata) na ten cel. Byłby to pierwszy w Polsce projekt badawczy, mający na celu wykazanie wpływu zanieczyszczenia środowiska przez ogólnie to ujmując przemysł na zdrowie i życie mieszkańców. Jednakże jednym zgodnym głosem przeciwko konkretnie takim badaniom wypowiedzieli się prezydenci Miasta (czyli samorząd) i politycy, akurat po 2016 r. rządzącego PIS-u. Politycy PIS-u właściwie mówili o pomocy dla Mieszkańców, którą następnie po uzyskaniu władzy, jak wynikało z programu zablokowali, a przynajmniej nie wsparli finansowo. Tak zrozumiałem przekaz. Zresztą koreluje to z moimi odczuciami i działaniami w tym temacie. Mam na myśli moje pismo do Pani Poseł E. Malik (PC, PIS), jeszcze z 2020 r., na które do tej pory nie mam odpowiedzi, ani nie było moim zdaniem żadnych działań Pani Poseł w tym obszarze (zobacz: pismo do Poseł E. Malik). A napisałbym, że wręcz przeciwnie. Pani Poseł robiła wszystko, żeby problem i mnie usunąć, choćby z list wyborczych. Dlaczego? To pytanie retoryczne.

W działania Pani Poseł (PIS) E. Malik wpisują się także prezydenci miasta Dąbrowa Górnicza, obecny M. Bazylak (SLD, obecnie skrajna lewica bezpartyjna) i jego mentor, poprzedni prezydent Z. Podraza (…, SLD). W rozmowie z dziennikarzem M. Bazylak zadziwił stwierdzeniem/pytaniem:

A co miałyby wykazać te badania?

To mówi Prezydent Miasta Dąbrowa Górnicza!

Posłowie i radni PIS przez 8 lat nie potrafili poza słowami, właściwie jeszcze przed wyborami, wspomóc Mieszkańców. A pieniądze przekazywane lokalnemu stowarzyszeniu przez firmy były przeznaczane na drzewka i imprezy okolicznościowe. Jak dla mnie to także niestety rozmyło projekt i cel. Tylko w wyniku tego dziwnie pomijano niektóre firmy w kontekście zanieczyszczania środowiska. Kiedyś akurat ten fakt ujawnił na sesji Rady Miejskiej Dąbrowy Górniczej Prezydent M. Bazylak, gdy Radny z PISu sugerował, że olbrzymi zakład hutniczy nie pyli. Moje olbrzymie wysiłki, które możesz znaleźć w opisach na moim blogu, spełzały w wyniku oporu tego układu na niczym.

Zobacz:

hałda – vademecum,

Kiedy Poseł E. Malik poda się do dymisji?.

zakup działek przez Gminę c.d. (Sulno).

Nowy mammograf w szpitalu.

Warto wiedzieć, że przeprowadzono inne badania, które wykazały, że pyły nie przekraczają raczej przyjętych norm. Ale jak wpływa to oddziaływanie przez prawie 50 lat na zdrowie i umieralność mieszkańców, to niestety tym się już nie zajęto.

Niestety teza dziennikarza o tym, że upolitycznienie sytuacji w Strzemieszycach negatywnie wpłynęło na rozwój sytuacji zdecydowanie została udowodniona. Zresztą, jako znający problem od podstaw całkowicie ją popieram. Niestety… W rezultacie układ przeżył i ma się dobrze, a mieszkańcy, ci co jeszcze żyją, to żyją raczej źle!

Ps Postaram się jeszcze powrócić do tematu.

Ps ps Foto z programu Superwizjera i Samorządne Strzemieszyce TV.

Ps ps ps Link do programu „Ludzie w strefie skażenia”: https://player.pl/programy-online,2/superwizjer-odcinki,45725/odcinek-1306,S04E1306,10385125.

Komentarze

Rekomendowane artykuły